Już na drugi dzień chodziliśmy po kuchni w skarpetkach. Wg producenta farba utwardza się po 21 dniach. Na wszelki wypadek podkleiłam filcem nogi stołu i krzeseł. Na chwilę obecną nic się z podłogą nie dzieje, a sprzątam w kuchni tak jak wcześniej :) Usuń
Remont po wakacjach Jesienne dni zachęcają do remontowych prac w domu, mieszkaniu czy ogrodzie. Wciąż jest słonecznie i stosunkowo ciepło, ale nie mamy już ochoty spędzać codziennie czasu na zewnątrz. Farby nadal szybko schną, wyniesienie mebli na zewnątrz nie sprawia większego kłopotu. Metamorfoza jednego pomieszczenia w domu czy nawet całego mieszkania nie musi wiązać się wydaniem gigantycznych kwot. Jeśli chcemy odświeżyć wnętrza, możemy to zrobić samodzielnie nawet za kilkaset złotych. Jak? Zdradzamy 5 prostych sposobów na sprawny remont. 5 sposobów na tani remont Prezentujemy sposoby na tanią metamorfozę kuchni, triki na remont salonu oraz podpowiadamy, jak stare kafelki w kuchni lub łazience mogą zyskać nowe oblicze. Kolejne punkty to pomysły na przedpokój i nowe meble za grosze. 1. Metamorfoza kuchni Głównymi punktami estetycznymi kuchni są podłoga oraz szafki kuchenne. Jeśli na podłodze mamy położoną terakotę, która nie jest już w dobrym stanie, warto rozważyć dwie opcje: pomalowanie jej specjalną farbą lub położenie linoleum. Pierwsza opcja będzie bardziej czasochłonna, wymaga bowiem przygotowania podłoża. Obecnie w marketach budowlanych oraz na stronach internetowych dostępne są designerskie, nowoczesne wykładziny podłogowe, które imitują płytki kuchenne czy panele podłogowe. Wbrew pozorom nie mają nic wspólnego z dawnymi gumowymi wykładzinami. Położenie linoleum w kuchni o powierzchni około 16 m2 będzie kosztowało mniej więcej 400 zł. W kuchni warto również odświeżyć meble. Można je pomalować i wymienić uchwyty w szafkach – zyskają zupełnie nowy wygląd. 2. Jak odmienić salon? W salonie stawiamy na tapetę! Jedna ściana oklejona nowoczesnym wzorem to hit wśród architektów wnętrz. Koszt nie przekroczy 200 zł, a salon będzie jak nowy. Możemy dodać kilka nowych poduszek, kapę na narożnik i osłonki na doniczki, pasujące do tapety. 3. Stare kafelki jak nowe Kucie kafelków to praca dla doświadczonego fachowca. Wymaga umiejętności, czasu i pieniędzy na opłacenie ekipy. Kafelki można odmienić samodzielnie – wystarczy pomalować je specjalną farbą. Łazienka – wcześniej wyglądająca na pożółkłą i starą – będzie lśniła czystością, jeśli wybierzemy malowanie na biało. 4. Jak samemu wyremontować przedpokój? Zmorą wielu mieszkań w blokach jest drewniana boazeria w przedpokoju. Czy trzeba ją zrywać? NIe! Wystarczy kupić białą akrylową farbę, przygotować podłoże i całość pomalować. Jeśli przedpokój jest niewielki, można położyć nowe panele podłogowe. Do tego kilka dodatków i stary przedpokój zamieni się we wnętrze w skandynawskim stylu. 5. Sposób na nowe meble za grosze Stare regały z PRL odstraszają? Może ich wygląd nie jest już modny, jednak jakość wykonania mówi, żeby ich nie wyrzucać. To solidne meble, które odwdzięczą się użytkowaniem przez lata, jeśli włożymy w nie trochę pracy i serca. Poszczególne elementy regałów można rozmontować, pomalować i ułożyć w bardziej nowoczesnych konfiguracjach. Wymiana obić w krzesłach, wypranie kanap, foteli i narożników zrobi ogromną różnicę! Ile kosztuje samodzielny remont? Samodzielny remont jednego pomieszczenia w mieszkaniu może kosztować około 1000 zł. Farby, pędzle, podkłady, taśmy czy dekoracje są z pozoru niewielkimi wydatkami, jednak po zsumowaniu generują pokaźny rachunek. Warto jednak letni czas wykorzystać na odświeżenie swojego miejsca zamieszkania. Jeśli szukasz sposobów na sfinansowanie remontu, sprawdź ofertę sprawdzonej firmy Wonga, która jest alternatywą dla chwilówek i prezentuje swoje oferty w bardzo czytelny sposób. Nigdy nie pożyczaj pieniędzy z niepewnych miejsc. Tak, żeby remont nie stał się zmorą, a spełnieniem marzeń o pięknym wnętrzu! Alternatywy dla chwilówek to pożyczki w zaufanych, doświadczonych firmach – to tam, w razie potrzeby kieruj swoje kroki. Artykuł sponsorowany

Tania metamorfoza kuchni. Kilka trików, które odmienią wygląd brzydkiej kuchni. odnów ją za pomocą kilku trików, które nie nadwyrężą portfela. pixabay.com. Zobacz galerię (9

09-09-2017 18:00Kuchnię w bloku odmieniono nie do poznania w jeden weekend, dosłownie za grosze. Przeciętne pomieszczenie wygląda teraz stylowo i modnie. Jak tego dokonano?1 z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia przed metamorfoząfot. Anna Drozd, z 21Kuchnia przed metamorfoząfot. Anna Drozd, z 21Kuchnia przed metamorfoząfot. Anna Drozd, z 21Kuchnia przed metamorfoząfot. Anna Drozd, z 21Malowanie kuchennych płytekfot. Anna Drozd, z 21Malowanie kuchennych płytekfot. Anna Drozd, z 21Malowanie kuchennych płytekfot. Anna Drozd, z 21Malowanie kuchennych płytekfot. Anna Drozd, z 21Malowanie kuchennych płytekfot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Metamorfoza kuchni - przed i Anna Drozd ( z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Kuchnia po metamorfoziefot. Anna Drozd, z 21Materiały wykorzystane do metamorfozy kuchnifot. Anna Drozd, kuchnia w bloku wyglądała bardzo przeciętnie. Dość wąskie i długie pomieszczenie z jednej strony zabudowano ciężkawymi szafkami, w które wpleciono AGD. Tej kuchni nic nie wyróżniało - ani meble, ani kolorystyka, ani aranżacja. Autorki bloga Anna Drozd i Beata Łańcuchowska postanowiły to zmienić, więc przeprowadziły niskobudżetową metamorfozę. Całość kosztowała tyle co zakup farb, czyli łącznie 800 zł. Wydaje się jednak, jakby zmieniono wszystko!Aby odmienić niemodną kuchnię, autorki metamorfozy wykorzystały farby renowacyjne V33 - zarówno do mebli, jak i do płytek. Z ich pomocą odświeżyły proste, stare płytki na kuchennej podłodze oraz ścianach, a także meble. Wprowadziły stylową szaro-białą kolorystykę, która spowodowała, że aranżacja nabrała wyrazu i charakteru. I płytki, i meble po pomalowaniu wyglądają jak metamorfozy pomalowały także front pralki znajdującej się w kuchni, tak aby nie rzucała się w oczy. Stworzyły tym samym wrażenie ciągłej zabudowy metamorfozy przeszedł najśmielsze oczekiwania. Wydaje się, jakby zmieniono dosłownie wszystko, a w rzeczywistości zmieniono jedynie kolor. Po przemalowaniu wnętrza wprowadzono jedynie kilka dodatków współgrających z nową stylistyką. Metamorfoza kuchni zajęła dosłownie jeden weekend i kosztowała grosze.*Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) wynosi 328,03% dla reprezentatywnego przykładu pożyczki przy następujących założeniach: okres kredytowania 60dni, całkowita kwota pożyczki (bez kredytowanych kosztów) 550 zł, całkowita kwota do zapłaty 698,50 zł, spłata całkowita 1 raty w wysokości 698,50 zł, oprocentowanie stałe 0%, całkowity koszt pożyczki 148,50 zł (w tym: prowizja 148,50 zł, odsetki 0 zł)
Słowo „metamorfoza” w słownikach zewnętrznych. Niżej zostały umieszczone linki do słowników zewnętrznych, w których znaleziono materiały związane ze słowem metamorfoza: » Antonimy metamorfoza. » Słownik rymów do wyrazu metamorfoza. » Definicja słowa metamorfoza. » Deklinacja rzeczownika metamorfoza. Kilka osób prosiło mnie o więcej zdjęć mojej kuchni a dokładniej metamorfozy, którą przeszła :) Pracy było sporo, większość robiliśmy sami z mężem za wyjątkiem gładzi i boazerii na ścianach. Miało być ekonomicznie i szybko :) z tym pierwszym jakoś daliśmy radę ale cała przemiana zajęła nam ponad miesiąc :) Nie mam zbyt wielu zdjęć kuchni przed remontem, ale wyglądała mniej więcej tak. Kilkunastoletnie meble, tapety na ścianach, ponuro i smutno.... Przyszedł czas na demolkę :))) zdzieranie tapet itp. Pan zrobił nam ściany, położył boazerię i sobie poszedł...malowanie zostawiliśmy dla siebie ;) Kafelki pod meblami miały zostać stare, ale im dłużej się im przyglądałam tym bardziej ich nie lubiłam. Podjęłam męską decyzję i skułam je w kilka minut :) Pojawiło się pytanie co dalej, bo nie może zostać odrapany mur z resztkami kleju. Szybka decyzja, kurs do sklepu po najtańsze kafelki i kolejne pytanie kto nam te kafelki przyklei :) Pan pracował już u kogoś innego więc musieliśmy zrobić to sami a dokładniej mówiąc ja sama :))) Mąż w pracy ja mam dzień wolny więc postanowiłam.... przyklejam kafelki....zajęło mi to 7 godzin, ale nic nie odpadło i trzyma się do dzisiaj :))) Tak kuchnia wygląda obecnie .... Meble pomalowałam farbą akrylową TIKKURILA Everal Aqua Semi Matt [40], wymieniłam uchwyty, które wcześniej pomalowałam czarną farbą w sprayu, szyby w szafce wymieniłam na siatkę, środek szafki oraz plecy regału i półki wykleiłam zwykłą papierową tapetą, blat i zlew są z Ikei :) Stół znalazłam na śmietniku, dostał nowy blat i przemalowałam mu nogi. Taborety pamiętają lata osiemdziesiąte, ale jeszcze trochę posłużą. Kuchnia dzięki jasnym kolorom stała się większa i przestronniejsza mimo, że jej szerokość (1,5m) nie uległa zmianie ;) Fajne w niej jest to, że kolory ścian i samych mebli nie są jakoś zobowiązujące i dodatkami można zmieniać jej wygląd :) Teraz dodatki są pastelowe...może zbyt cukierkowe, ale fajnie rozweselają wnętrze. Jesienią wprowadzę pewnie jakieś zmiany ;)
KROK 3. Na nasz adres panitopotrafi@gmail.com prześlij 3 zdjęcia swojej kuchni (najlepiej zrobione komórką i koniecznie w jednym mejlu) oraz swoje dane zgłoszeniowe: imię i nazwisko, telefon kontaktowy oraz nazwę miasta. w którym kuchnia się znajduje. W tytule prosimy dodać: nowastarakuchnia. obszar działań: CAŁA POLSKA.

Czy zastanawialiście się kiedyś ile czasu spędzacie w poszczególnych pomieszczeniach? Kilka godzin w sypialni, godzinna dziennie w salonie, kilka minut w łazience…A ja mam wrażenie, że całe życie spędzam w kuchni – bo kocham gotować! Dzisiaj pokażę Wam wyjątkowy przepis, bo na szybką metamorfozę kuchni, która po 7 latach intensywnego użytkowania – z całym przekonaniem wymaga odświeżenia. Kiedy przeprowadzam metamorfozy wnętrz, zależy mi aby nie tylko stworzyć piękne wnętrze ale także aby Was zainspirować! Stąd często przemycam pewne, sprawdzone patenty, które mam nadzieję, że wykorzystacie również u siebie. W tym odcinku dowiecie się, że aby zmienić charakter wnętrza, wcale nie trzeba “zrównywać go z ziemią”, wystarczy odświeżenie i dodanie kilku drobiazgów – co sprawi finalnie, że kuchnia znowu będzie mogła służyć nam przez lata. METAMORFOZA KUCHNI – Jak w 3 dni odświeżyć wnętrze? ŚCIANY w kuchni – Jeśli zależy nam na metamorfozie kuchni, to z całym przekonaniem powinniśmy zacząć od ścian. Nie ma drugiego takiego pomieszczenia w domu jak kuchnia, które byłoby równie narażone na zabrudzenia i ponadprzeciętną eksploatację. W kuchni nie dosyć, że przebywamy najczęściej, to ponadto unoszą się w niej opary od gotowaniam i dym smażenia. Oprócz tego w kuchni panuje stosunkowo duża wilgotność. Po 7 latach użytkowania – moje ściany nie tylko zmieniły kolor ale również dorobiły się odprysków i przebarwień. Malowanie ścian pozwala uzyskać świetne efekty za niewielką cenę. Niestety nie każda farba zda egzamin w zaparowanej, narażonej na zabrudzenia kuchni. Malując ściany w tym pomieszczeniu, należy stosować produkty zmywalne (które można myć i szorować bez ryzyka uszkodzenia powłoki), odporne na działanie wilgoci, grzybów i bakterii. Po konsultacji zdecydowałam się na farbę dedykowaną kuchniom i łazienkom MAGNAT CERAMIC KITCHEN & BATHROOM, która zachwyciła mnie nie tylko doskonałym kryciem ale także intensywną barwą. MEBLE kuchenne – najlepsze kuchnie to te, gdzie estetyka i funkcjonalność są zrównoważone. Zanim pomyślisz o wymianie mebli kuchennych lub zaplanowaniu ich od zera, zastanów się czego tak naprawdę potrzebujesz. Wykonaj sztuczkę z wydartymi kartkami przedstawiającymi kuchnię, które instynktownie Ci się podobają. Może chodzić o materiały, kolor, okna, podłogę…które sprawiają, że czujesz, że to jest właśnie to czego szukasz! Długo zastanawiałam się czy nie wymienić mojej kuchni na nową…jednak moja tablica inspiracji, którą wykonałam na podstawie wybranych zdjęć z magazynów – uświadomiły mi, że podobają mi się wciąż kuchnie zbliżone do mojej…i to zarówno pod kątem materiałów jak i rozkładu. Postanowiłam więc jedynie odświeżyć meble: malując fronty i wymieniając je tak gdzie było to konieczne (np. w pobliżu kosza czy zmywarki- gdzie fronty drewniane zwyczajnie napuchły od wilgoci). Zdecydowałam się także na wymianę uchwytów, które dodatkowo ożywiły całokształt. Mówiąc krótko osiągnęłam zadowalający efekt za naprawdę niewielkie pieniądze. ŚWIATŁO w kuchni – dobre oświetlenie w kuchni jest na wagę złota stąd powinno być dobrze zaprojektowane i dokładnie przemyślane. Wnętrze kuchni wymaga kilku rodzajów oświetlenia – ważne jest oświetlenie główne, dobrze doświetlone blaty robocze, oświetlenie nad stołem oraz punkty świetlne planowane wraz z wystrojem całego pomieszczenia. Światło w kuchni ma być funkcjonalne, podkreślać walory wystroju wnętrza oraz sprawiać, że przyrządzane przez nas potrawy będą wyglądały bardziej apetycznie. W mojej kuchni pomimo dużego okna narzekałam od zawsze na zbyt słabe światło – którego brak doskwierał mi szczególnie w okresie jesienno-zimowym. Zdecydowałam się na dodatkowe ledy w szafkach kuchennych a także na dodatkowe lampy wiszące nad blatem kuchennym oraz lampkę stojąca w oknie. Muszę przyznać, że możliwość wyboru światła w kuchni jest kluczowa zarówno dla funkcjonalności jak i dobrym samopoczuciu w kuchni. Aranżacje OKIEN w kuchni – dekoracja okna w kuchni powinien nawiązywać do stylu pomieszczenia i stanowić dekoracyjne dopełnienie. Jeśli więc mamy kuchnię urządzoną w stylu nowoczesnym, to tradycyjne zazdrostki będą się z nim gryzły. Za to doskonale sprawdzą się w kuchniach w stylu rustykalnym bądź tradycyjnym. W nowoczesnych kuchniach lepsze będą proste i minimalistyczne dekoracje, jak gładkie zasłony, rolety czy żaluzje. Dobrym pomysłem na przełamanie nowoczesnej aranżacji kuchni są rolety rzymskie wykonane np. z przeźroczystej tkaniny bądź z nowoczesnym wzorem. Od samego początku marzyłam o przytulnej kuchni – stąd planując metamorfozę, za cel nadrzędny postawiłam sobie aranżację okienną z dodatkiem zasłon, które potrafią totalnie odmienić każde wnętrze i które odtąd mogę wymieniać w zależności od pory roku, zmieniając tym samym charakter kuchni. EKSPOZYCJE kuchenne – w kuchni jest wiele możliwości stworzenia miłej dla oka aranżacji z codziennych przedmiotów. W kuchni osoby, która lubi gotować może to być cały szereg pojemników i akcesoriów ułatwiających codzienne poruszanie się po pomieszczeniu. W mojej kuchni pojemników nigdy dość! Nie dosyć, że stanowią dekorację, to przede wszystkim sprawiają, że dzięki nim mam wszystko “pod ręką” od przypraw, po suszone grzyby i bakalie. Lubię także patery i umieszczone w nich owoce, które pomimo tego, że szybko z nich znikają – stanowią dopełnienie wnętrza. A jak wyglądała moja 3-dniowa METAMORFOZA KUCHNI, zobaczcie na video (włączcie proszę jakość HD): To co z pewnością rzuciło Wam się w oczy, to z całym przekonaniem uderzenie prawdziwej bieli! Dopiero w trakcie malowania zobaczyłam jak bardzo moje kuchenne ściany tego potrzebowały. Odnowione fronty mebli, dodatkowe światło i nowa aranżacja w kuchni – sprawiły, że znowu chętnie spędzam tu czas. Z remontami tak właśnie jest, że choć z jednej strony odkładamy je w nieskończoność i nigdy nie możemy znaleźć na nie odpowiedniego momentu – to kiedy nastąpią chyba nie ma lepszego uczucia. Czasem wystarczy zaledwie 1 weekend mobilizacji aby znów móc cieszyć się pięknym wnętrzem przez kolejne lata.

Za tyle we wtorek "poszedł" prezydent Paweł Adamowicz, którego na internetowej aukcji wystawił gdański magistrat. Niesamowita metamorfoza Gdańska. by kupić ją za grosze.
- Tu są łazienki – Mówię odwiedzającym nas po raz pierwszy gościom – tutaj kuchnia, salon, a z drugiej strony korytarza pokoje dzieciaków. - A tu, za różowymi drzwiami? - A nieee, tam nic nie ma, nie zaglądaj. Tylko pająki, ropuchy i kleszcze z boreliozą. Zresztą, zaraz za drzwiami jest taki wielki krater, do samiutkiego jądra ziemi - żar brwi depiluje. I wąglik (przyszedł pocztą, chyba ze Straży Miejskiej). I skażenie, silne bardzo. Jak nie masz kombinezonu Czarnobyl ’86, to nawet nie dotykaj klamki. Takie farmazony do niedawna musiałam cisnąć wszystkim naszym gościom. W poście o tekstyliach pisałam, że sypialnie bywają pomieszczeniami, do których remont nie dociera nigdy albo dociera na szarym końcu – i był to totalnie nasz kejs. Wprowadzając się zamarkowaliśmy tu jakieś ruchy mające niby być „urządzeniem pokoju”, ale tak naprawdę okazały się pasmem pomyłek. Nie dość, że trzeba było sobie poradzić z tym, co zastaliśmy, to jeszcze dodane przez nas elementy szybko przestały nam się podobać. MATERIA ZASTANA Brzmi jak niedrożna rura lub jakiś skrzep w żyle, ale chodzi o układ i meble, które zostały nam po poprzednich właścicielach mieszkania. GARDEROBA Nasza sypialnia zawiera… Narnię. Tak tak, przez drzwi do szafy wchodzi się do królestwa moli i bawełny, czyli po prostu do garderoby. Nie jestem pewna, czy warto było szaleć tak. Garderoba, owszem, ma wiele zalet, ale jej „wchodzona” wersja zabiera o wiele więcej przestrzeni niż funkcjonalne i głębokie szafy. Widziałam genialnie zaprojektowane wnętrza popularnego PAX, które z powodzeniem mogłyby zastąpić naszą „przebieralnię”. W tak małym pokoju jak ten, osobne pomieszczenie dla kilku ciuchów to – w mojej opinii – strata miejsca. Strata miejsca, ale i okna. Sypialnia wychodzi na północ i każdy promień słońca jest tu na wagę złota. Tymczasem jedno z dwóch okien (małe, ale jednak) zostało oddane walkowerem właśnie garderobie. Na domiar złego, słońce bardzo niszczy ubrania! Niejeden wiszący vis à vis okna ciuch nam wyblakł, nierównomiernie wypłowiał czy zżółkł. Ma. Sa. Kra. Po co w garderobie okno, jeżeli musi być stale zasłonięte? Wróćmy jeszcze na chwilę do straconego miejsca. Ergonomia nakazuje, żeby z każdej strony łóżka było 80cm wolnej przestrzeni. Ja wiem, że te zasady nijak się nieraz mają do klitek, w których przychodzi nam spać, ale nie da się ukryć, że z naszymi wąskimi przejściami mamy ciężkie… przejścia. Trochę w tym naszej winy (mogliśmy wybrać mniejsze łóżko), trochę architektów, a trochę pomysłodawcy tej nieszczęsnej garderoby – jej brak na pewno zwiększyłby ustawność tego pomieszczenia. SZAFA Duża szafa na wymiar nie byłaby pewnie taka zła, gdybym to ja sama mogła wybrać jej wykończenie, wygląd drzwi, etc. A tak – doceniam jej pojemność, ale ani trochę nie polubiłam się z tymi beżami, z wenge i z designem drzwi przesuwnych. Wreszcie, po latach, odważyłam się coś z tym zrobić – wymagało to nie lada rozkminy, prób, błędów, jednego gwoździa w palcu i jednego rzutu w ścianę taśmą mierniczą. Ale jest! Więcej możecie zobaczyć porównując zdjęcia, a przeczytać – już wkrótce w specjalnym, poświęconym wyłącznie metamorfozie szafy wpisie. QUOD ERAT… DECORANDUM, czyli CO BYŁO DO… UPIĘKSZENIA Powiedziałabym, że klimat był tym, co najbardziej kulało w naszej sypialni, ale przecież trzeba najpierw istnieć, nogi trzeba mieć, żeby w ogóle móc kuleć. A tutaj nie było niczego: żadnej przytulności, żadnej atmosfery. Nul. ŁÓŻKO Dziś na pewno wybrałabym inne łóżko (wzdycham cicho do BJÖRKSNÄS z IKEA), bo to, które kupiliśmy 5 lat temu, ciężko dopasować do lubianych obecnie przeze mnie stylów. Bez przesadyzmu, myślę sobie jednak – nie pozbędę się dobrego, solidnego mebla tylko dlatego, że nie pasuje mi do dywaników – wbrew pozorom nie jestem aż tak odklejona. Nasze łoże jest duże, wygodne, ma doskonały, twardy jak serce Gargamela materac. Gdyby tak się złamało… to co innego. Póki co, pozostaje mi je przybrać tekstyliami i przebrać za coś ładnego. Bardzo dużo o tekstyliach, także tych „łóżkowych” pisałam tu, dlatego dziś zaprezentuję Wam tylko, co wybrałam. Pierwszy raz w życiu postawiłam na prześcieradło inne niż białe – jeszcze jestem w lekkim szoku, jeszcze nie mogę się otrząsnąć, ale póki co granatowe ULLVIDE bardzo mi się podoba i, kto wie, może to tylko pierwsza jaskółka? Po latach kupowania pościeli z dolnej półki postanowiłam wreszcie sprawdzić, czy w trzy razy droższych piernatach śpi się trzy razy lepiej i oblekłam kołdry beżową wersją BLÅVINDA. Na razie śniły mi się kolejno: pokój na Bliskim Wschodzie, gładka cera i pomarańcze, których nie trzeba obierać, co uważam za niezły debiut i zwiastun długiej, dobrej nocnej współpracy. Powiedziałabym Wam, jak się pierze, ale pralka, pytana o kulisy, milczy. Grunt, że pościel wygląda jak nowa. Moje zdanie o narzutach znacie – obok papieru toaletowego i ołówka z gumką uważam je za najważniejszy wynalazek ludzkości. Niestety, ich przydatność jest wprost proporcjonalna do ceny, dlatego do tej pory albo szyłam je sama, albo dziadowałam i przykrywałam łóżko kotami. Na błękitną narzutę GULVED czaiłam się, od kiedy pracowałam w IKEA – widywałam ją wówczas codziennie i za każdym razem utwierdzałam się w jej zajebistości. Do narzuty dobrałam dwie wielkie (65x65) poduszki z tej samej serii, bo te wszystkie mądre wpisy o życiu, śmierci i klejach do MDF-u piszę dla Was siedząc w łóżku i potrzebuję dodatkowego podparcia (choć tu jeszcze lepiej sprawdziłyby się wałki lub poduchy prostokątne, 45x65 cm). ŚCIANA Niech pozostanie moją słodką tajemnicą, czy zrobiliśmy boazerię za łóżkiem dlatego, że uwielbiamy drewno i ten rodzaj wykańczania ścian, czy może po prostu nie chciało nam się przywracać do kultury tego dramatu, który zastaliśmy, zerwawszy tapetę. O ścianie i o boazerii przeczytacie już niebawem w osobnym wpisie. Będzie o zaletach (łatwość wyprowadzenia gniazd/włączników w dowolnym miejscu i ukrycia kabli) i o wadach (eeee… może do tej pory jakieś odkryję). Jedno jest pewne: całkowicie odmieniła to pomieszczenie nie tylko nową fakturą, kolorem, ale też – dzięki zamocowanej na górze półce – mnogością ozdób, dodatków i naszych osobistych przedmiotów z duszą. ZASŁONY Przez moment rozważałam ożywienie ściany okiennej kolorowymi zasłonami, ale nie chciałam wprowadzać konkurencji boazerii i tapecie. Białe, lniane zasłony AINA odgradzają mnie od tarasu sąsiadów, budki ochroniarza, robotników z trwającej obok budowy drogi, a przy tym wciąż wpuszczają wiele światła. Przez większość dnia traktuję je jak grubszą wersję firanek, zasłaniając nimi całe okno. A jeśli kiedyś zakwili moje wewnętrzne niemowlę, domagając się spania w ciemności, po prostu spuszczę blackoutujące rolety i lulajże, lulaj. DYWANY Lubię sobie rano stąpnąć na coś miękkiego i puszystego, tylko że zwykle kilka sekund później okazuje się, że stoję na wielkim kłębku kurzu, który wyturlał się spod łóżka. Najchętniej stawałabym na czymś futerkopodobnym, jak np. TOFTLUND lub FÅRDRUP. Ale gdzie mi tam, alergiczce, marzyć o takich szaleństwach. Staremu kupiłam, niech ma. Ja natomiast rzuciłam sobie pod stopy bawełniany TÅNUM – idealny dla tych, którzy kichają na widok kota w telewizji. Jest tkany ręcznie ze ścinków powstałych podczas produkcji pościeli i można go regularnie prać w pralce, trzymając roztocza na rozsądny dystans. A pod oba dywaniki – koniecznie antypoślizgowy STOPP FILT, bo latające dywany to ja lubię, ale w Baśniach 1001 nocy. MEBLE Oprócz łóżka, jedynymi meblami, jakich potrzeba nam w sypialni, są pomocniki, na które można odkładać puste kubeczki po jogurtach, tubki kremu do rąk i szklanki po koniaczku (żartuję, jesteśmy o 20 lat za młodzi na koniaczek). Tu nie znajdziecie za grosz symetrii. Ani sprawiedliwości. Sobie bowiem przytargałam ze sklepu nowość – szafkę nocną NIKKEBY. Uwielbiam ją za niezwykle pojemne szuflady, zgaszony kolor i fajną, perforowaną powierzchnię z metalu. Świetny zakup i zdecydowanie jeden z moich ulubionych elementów nowej sypialni. Stary ma to nieszczęście, że śpi od strony przejścia i każda „normalnych wymiarów” szafka zatarasowałaby drzwi. Niby spoko, bo dzieci wreszcie przestałyby przychodzić o świcie, ale z drugiej strony czasem jednak warto się z tego barłogu wyturlać. Choćby do lodówki. Tym przydługim wstępem chciałam po prostu umotywować użycie po stronie Starego wózeczka RÅSKOG z odkręconymi kółkami. Dziękuję za wysłuchanie. OŚWIETLENIE Nie przesadzę, jeśli powiem, że na żadną zmianę nie czekaliśmy tak bardzo, jak na kinkiety. Wcześniej zaniedbaliśmy tę jakże ważną składową sypialnianego oświetlenia. Główną lampę sufitową zmieniłam na bambusową KNIXHULT, ale górne światło to przecież nie wszystko – przy łóżku niezbędne są jeszcze lampki do czytania. Wyobraźnia pospołu z Pinterestem podsuwają tu miriady rozwiązań – od lampek stojących na stolikach, przez zwieszające się z sufitu żarówki czy lampy na specjalnych wysięgnikach, po kinkiety właśnie. Pod boazerią poprowadziliśmy instalację elektryczną do dwóch lampek RANARP i włączników, które zamontowaliśmy po obu stronach łóżka – oby już nigdy żadna pełnoletnia osoba w tym domu nie usłyszała „No weź już gaś!”. *** Piszę te słowa siedząc sobie wygodnie na łóżku, wokół mnie wreszcie (względny) ład, nareszcie mam tu swoje rośliny, ciepłe światło lampek, kolejkę książek do przeczytania, miłą pościel, jasną przestrzeń, ciekawe kolory. Mam gdzie schować komputer i plątaninę kabli, mam gdzie odłożyć narzutę, mam na czym postawić rano stopy. Nie jest to najbardziej szalone wnętrze, jakie urządziłam, ale z całą pewnością jest to najważniejsza i najbardziej potrzebna z moich metamorfoz. Wiem, że będzie nam tu bardzo, bardzo dobrze. Już jest. A że z szafy gapi się na nas kilkaset koali…? Trudno, co zrobić. W metamorfozie udział wzięły (Uwaga, wtyczki typu AdBlock mogą zablokować niektóre linki): Szafka nocna NIKKEBY Wózek RÅSKOG Lampa wisząca KNIXHULT Kinkiety RANARP Komplet pościeli BLÅVINDA Narzuta GULVED Poduszki dekoracyjne GULVED Prześcieradło ULLVIDE Zegar ścienny SKÄRIG Kosz SNIDAD Zasłony AINA Dywaniki FÅRDRUP i TÅNUM Osłonki CITRONSYRA, KAFFEBÖNA, SÖTKÖRSBÄR Kwietnik KANELSTANG[Wpis powstał we współpracy z marką IKEA]
Za-Grosze.pl. 543 likes. Za-Grosze.pl to sklep internetowy, w którym znajdziesz wszystko czego szukasz w groszowych cenach! Nasze wyprzedaże dochodzą Czasem wystarczy przemalować ściany lub fronty szafek, kupić kilka pasujących naczyń i dekoracyjnych drobiazgów - i już kuchnia zmienia się nie do poznania. Zobaczcie sami. 1 z 19METAMORFOZY. Czasem wystarczy przemalować ściany lub fronty szafek, kupić kilka pasujących naczyń i dekoracyjnych drobiazgów - i już kuchnia zmienia się nie do poznania. Zobaczcie sami. METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Właścicielka mieszkania nie lubi zmian w najbliższym otoczeniu. Sama jednak przyznała, że nieodnawianej dawno kuchni przyda się świeże spojrzenie. Zastrzegła jednak, że styl wnętrza ma pozostać taki sam. Typowe w starych kamienicach okienko między kuchnią a łazienką uniemożliwiało zagospodarowanie ściany. Gospodyni zdecydowała się na jego Paweł Słomczynski / AG2 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Nasza stylistka podjęła się naprawdę niełatwego zadania. Z jednej strony miała własną wizję tego pomieszczenia, zupełnie odmienionego, do którego chciała wprowadzić nowoczesne, ułatwiające życie rozwiązania. Z drugiej jednak strony musiała liczyć się z oczekiwaniami i zdaniem gospodyni, która była bardzo przywiązana do dawnego wnętrza i tak naprawdę chciała je tylko odświeżyć, wymienić wysłużone meble, dobrać odpowiednie stylistycznie dodatki i kuchenne drobiazgi. Cóż więc pozostało - kompromis. Ostatecznie powstało wnętrze eleganckie, ponadczasowe, o jasnej kolorystyce, z klasycznymi drewnianymi meblami. Nowe zasłony, kilka serwetek, odpowiednio wyeksponowana kolekcja ceramiki z Bolesławca sprawiły, że kuchnia nabrała wyrazu. Tradycyjną wolno stojącą kuchenkę gazową zastąpiły urządzenia do zabudowy - płyta grzejna i piekarnik. Wybrane modele są nie tylko nowoczesne, ale również efektowne. Do stalowej płyty i piekarnika dobrano elegancki okap Arkadiusz Ścichocki / AG3 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Dzięki zamurowaniu okienka do łazienki odzyskano dużą powierzchnię ściany. Zabudowano ją szafkami. Na narożnych półkach wyeksponowano ceramikę z Arkadiusz Ścichocki / AG4 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Na krótkim relingu pod górną szafką zawieszono efektowne ceramiczne Arkadiusz Ścichocki / AG5 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. W kuchni trzeba było wymienić prawie wszystko: wysłużone meble, glazurę, niektóre urządzenia. Remontu wymagała też pokryta linoleum podłoga (usunięto stare warstwy łącznie z legarami i wylano nową szlichtę pod płytki). Pozostawiono tylko lodówkę, która jedynie zmieniła swoje miejsce, oraz drewniany stół i krzesła. Meble te także wymagały renowacji - tego zadania podjęła się nasza Paweł Słomczynski / AG6 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Sosnowy stół oraz krzesła odnowiono i pomalowano impregnatem o barwie zbliżonej do koloru drewnianych Arkadiusz Ścichocki / AG7 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Gospodyni zdecydowała się na szafki z frontami z litego drewna. Jasna, jednobarwna glazura pasuje do blatu imitującego Arkadiusz Ścichocki / AG8 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kiedy właścicielowi opatrzyła się wszechobecna w kuchni biel, uznał, że pora nieco zaszaleć. Bez wahania zgodził się na pomysł, by ozdobić sprzęty biało-czarnymi, jakby rozedrganymi motywami. Nieduża kuchnia jest zabudowana szafkami o gładkich białych frontach. Taki kolor mają także ściany. Biel w niewielkim pomieszczeniu jest jak najbardziej wskazana, bo optycznie je powiększa, z czasem jednak ta kolorystyczna monotonia staje się nużąca. Tak było i Arkadiusz Ścichocki / AG9 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Opartowskie wzory w kontrastowej czerni wywołują wrażenie niespokojnego ruchu. Gospodarzowi bardzo spodobał się pomysł umieszczenia ich na kuchennych szafkach i na płytkach ceramicznych. Jak sam mówi, lubi wszelkie skrajności, można więc stwierdzić, że sterylnie biała kuchnia okazała się w jego przypadku nieporozumieniem. Przemianę wnętrza zaczęliśmy od zaprojektowania wzorów na komputerze. Z projektem zapisanym na dyskietce poszliśmy do punktu usług kserograficznych, gdzie zrobiliśmy wydruki na wodoodpornym papierze o wzmocnionej odporności. Po przycięciu przykleiliśmy je klejem do tapet na drzwiczki (wcześniej zostały dokładnie umyte i przetarte papierem ściernym). Ścinki przydały się do ozdobienia płytek, stołka i butelek. Na koniec dodaliśmy kilka drobiazgów dopasowanych do nowego stylu pomieszczenia. Do ozdobienia wnętrza użyliśmy dwóch opartowskich wzorów różnej wielkości. Ponieważ są bardzo wyraziste, wręcz agresywne, nie oklejaliśmy nimi wszystkich drzwiczek - niektóre pozostały Arkadiusz Ścichocki / AG10 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Pomiędzy kuchennymi sprzętami musiała się zmieścić również pralka (łazienka nie jest zbyt duża). Wszystkie urządzenia - tak jak meble i płytki - są białe. Tę kolorystyczną jednolitość rozbija jedynie blat i brązowe płytki na Arkadiusz Ścichocki / AG11 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do stylu wzorów na meblach i płytkach dobraliśmy dekoracyjne dodatki. Ceramiczne drobiazgi nawiązują formą i kolorystyką do sztuki lat sześćdziesiątych, kiedy powstał Arkadiusz Ścichocki / AG12 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do odmienionej kuchni nie pasowała brązowa terakota na podłodze, zresztą mocno już zniszczona. Została więc przykryta czarną wykładziną elastyczną imitującą mozaikę. Łatwo ją położyć, a do tego jest bardzo Arkadiusz Ścichocki / AG13 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kuchnia po niewielkim remoncie - czyste białe ściany, nowa wykładzina. Pozostały jednak stare wysłużone szafki odziedziczone po poprzednich właścicielach mieszkania. Co zrobić, by wnętrze tworzyło spójną całość? Za dużo wzorów, za dużo kolorów, brak wyrazu - tak wyglądała kuchnia, kiedy do niej Arkadiusz Ścichocki / AG14 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Pomieszczenie umeblowano dość typowo: przy jednej ścianie szafki ze zlewozmywakiem i kuchenką, przy drugiej - stół z krzesłami i wolno stojąca lodówka. W prostokątnej kuchni o powierzchni około 9 m kw. to układ optymalny, nie trzeba więc było go zmieniać. Gospodyni w zupełności wystarczyła zastana liczba szafek, nie musieliśmy więc uzupełniać umeblowania - nasze zadanie sprowadzało się do ujednolicenia wystroju. Część szafek pokrytych laminatem imitującym drewno poprzedni właściciele okleili marmurkową folią. Krzesła z różnych kompletów wyszukane na targu staroci oraz kupiony okazyjnie drewniany stół bezwzględnie wymagały renowacji. Podłoga i fragment ściany nad blatem były pokryte wykładziną PCW wyglądającą jak postarzana mozaika. I właśnie ta wykładzina oraz... Grecja, którą jest zafascynowana gospodyni, stały się punktem wyjścia nowego wystroju. Starą lampę sufitową zastąpiła nowa - z białym szklanym kloszem o prostej formie. Inna, bardziej dekoracyjna, mogłaby tutaj Arkadiusz Ścichocki / AG15 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. W odmienionej kuchni panuje teraz klimat kojarzący się z krajami śródziemnomorskimi. Dużo tu światła oraz błękitów dających wrażenie większej przestrzeni. W dodatkach i na ścianach (okiennej i nad górnymi szafkami) powtarzają się kolory występujące na Arkadiusz Ścichocki / AG16 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Wykładzina elastyczna posłużyła jako 'wzornik kolorów'. Do niej dobraliśmy barwy farb, jakimi pomalowaliśmy szafki: po dwa odcienie niebieskiego i Arkadiusz Ścichocki / AG17 z 19METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Stół i krzesła, choć ładne, nie wyglądały najlepiej. Zdziwienie budził zwłaszcza pomalowany na kilka kolorów stół. Gospodynię zachwyciły jego toczone nogi i przepastne szuflady, kupiła więc mebel z zamiarem Arkadiusz Ścichocki / AG18 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stara lodówka jak nowa. Została pokryta lakierem w spreju - wybraliśmy jeden z kolorów użytych do pomalowania Arkadiusz Ścichocki / AG19 z 19METAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stół i krzesła oczyściliśmy, rozbieliliśmy bejcą wodną i pokryliśmy woskiem. Krzesła zyskały nowe obicia. Na pustej ścianie zawisły zdjęcia w antyramach zrobione przez panią domu w Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. Czasem wystarczy przemalować ściany lub fronty szafek, kupić kilka pasujących naczyń i dekoracyjnych drobiazgów - i już kuchnia zmienia się nie do poznania. Zobaczcie sami. METAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Właścicielka mieszkania nie lubi zmian w najbliższym otoczeniu. Sama jednak przyznała, że nieodnawianej dawno kuchni przyda się świeże spojrzenie. Zastrzegła jednak, że styl wnętrza ma pozostać taki sam. Typowe w starych kamienicach okienko między kuchnią a łazienką uniemożliwiało zagospodarowanie ściany. Gospodyni zdecydowała się na jego Paweł Słomczynski / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Nasza stylistka podjęła się naprawdę niełatwego zadania. Z jednej strony miała własną wizję tego pomieszczenia, zupełnie odmienionego, do którego chciała wprowadzić nowoczesne, ułatwiające życie rozwiązania. Z drugiej jednak strony musiała liczyć się z oczekiwaniami i zdaniem gospodyni, która była bardzo przywiązana do dawnego wnętrza i tak naprawdę chciała je tylko odświeżyć, wymienić wysłużone meble, dobrać odpowiednie stylistycznie dodatki i kuchenne drobiazgi. Cóż więc pozostało - kompromis. Ostatecznie powstało wnętrze eleganckie, ponadczasowe, o jasnej kolorystyce, z klasycznymi drewnianymi meblami. Nowe zasłony, kilka serwetek, odpowiednio wyeksponowana kolekcja ceramiki z Bolesławca sprawiły, że kuchnia nabrała wyrazu. Tradycyjną wolno stojącą kuchenkę gazową zastąpiły urządzenia do zabudowy - płyta grzejna i piekarnik. Wybrane modele są nie tylko nowoczesne, ale również efektowne. Do stalowej płyty i piekarnika dobrano elegancki okap Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Dzięki zamurowaniu okienka do łazienki odzyskano dużą powierzchnię ściany. Zabudowano ją szafkami. Na narożnych półkach wyeksponowano ceramikę z Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Na krótkim relingu pod górną szafką zawieszono efektowne ceramiczne Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. W kuchni trzeba było wymienić prawie wszystko: wysłużone meble, glazurę, niektóre urządzenia. Remontu wymagała też pokryta linoleum podłoga (usunięto stare warstwy łącznie z legarami i wylano nową szlichtę pod płytki). Pozostawiono tylko lodówkę, która jedynie zmieniła swoje miejsce, oraz drewniany stół i krzesła. Meble te także wymagały renowacji - tego zadania podjęła się nasza Paweł Słomczynski / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Sosnowy stół oraz krzesła odnowiono i pomalowano impregnatem o barwie zbliżonej do koloru drewnianych Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Gospodyni zdecydowała się na szafki z frontami z litego drewna. Jasna, jednobarwna glazura pasuje do blatu imitującego Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kiedy właścicielowi opatrzyła się wszechobecna w kuchni biel, uznał, że pora nieco zaszaleć. Bez wahania zgodził się na pomysł, by ozdobić sprzęty biało-czarnymi, jakby rozedrganymi motywami. Nieduża kuchnia jest zabudowana szafkami o gładkich białych frontach. Taki kolor mają także ściany. Biel w niewielkim pomieszczeniu jest jak najbardziej wskazana, bo optycznie je powiększa, z czasem jednak ta kolorystyczna monotonia staje się nużąca. Tak było i Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Opartowskie wzory w kontrastowej czerni wywołują wrażenie niespokojnego ruchu. Gospodarzowi bardzo spodobał się pomysł umieszczenia ich na kuchennych szafkach i na płytkach ceramicznych. Jak sam mówi, lubi wszelkie skrajności, można więc stwierdzić, że sterylnie biała kuchnia okazała się w jego przypadku nieporozumieniem. Przemianę wnętrza zaczęliśmy od zaprojektowania wzorów na komputerze. Z projektem zapisanym na dyskietce poszliśmy do punktu usług kserograficznych, gdzie zrobiliśmy wydruki na wodoodpornym papierze o wzmocnionej odporności. Po przycięciu przykleiliśmy je klejem do tapet na drzwiczki (wcześniej zostały dokładnie umyte i przetarte papierem ściernym). Ścinki przydały się do ozdobienia płytek, stołka i butelek. Na koniec dodaliśmy kilka drobiazgów dopasowanych do nowego stylu pomieszczenia. Do ozdobienia wnętrza użyliśmy dwóch opartowskich wzorów różnej wielkości. Ponieważ są bardzo wyraziste, wręcz agresywne, nie oklejaliśmy nimi wszystkich drzwiczek - niektóre pozostały Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Pomiędzy kuchennymi sprzętami musiała się zmieścić również pralka (łazienka nie jest zbyt duża). Wszystkie urządzenia - tak jak meble i płytki - są białe. Tę kolorystyczną jednolitość rozbija jedynie blat i brązowe płytki na Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do stylu wzorów na meblach i płytkach dobraliśmy dekoracyjne dodatki. Ceramiczne drobiazgi nawiązują formą i kolorystyką do sztuki lat sześćdziesiątych, kiedy powstał Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Do odmienionej kuchni nie pasowała brązowa terakota na podłodze, zresztą mocno już zniszczona. Została więc przykryta czarną wykładziną elastyczną imitującą mozaikę. Łatwo ją położyć, a do tego jest bardzo Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Kuchnia po niewielkim remoncie - czyste białe ściany, nowa wykładzina. Pozostały jednak stare wysłużone szafki odziedziczone po poprzednich właścicielach mieszkania. Co zrobić, by wnętrze tworzyło spójną całość? Za dużo wzorów, za dużo kolorów, brak wyrazu - tak wyglądała kuchnia, kiedy do niej Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Pomieszczenie umeblowano dość typowo: przy jednej ścianie szafki ze zlewozmywakiem i kuchenką, przy drugiej - stół z krzesłami i wolno stojąca lodówka. W prostokątnej kuchni o powierzchni około 9 m kw. to układ optymalny, nie trzeba więc było go zmieniać. Gospodyni w zupełności wystarczyła zastana liczba szafek, nie musieliśmy więc uzupełniać umeblowania - nasze zadanie sprowadzało się do ujednolicenia wystroju. Część szafek pokrytych laminatem imitującym drewno poprzedni właściciele okleili marmurkową folią. Krzesła z różnych kompletów wyszukane na targu staroci oraz kupiony okazyjnie drewniany stół bezwzględnie wymagały renowacji. Podłoga i fragment ściany nad blatem były pokryte wykładziną PCW wyglądającą jak postarzana mozaika. I właśnie ta wykładzina oraz... Grecja, którą jest zafascynowana gospodyni, stały się punktem wyjścia nowego wystroju. Starą lampę sufitową zastąpiła nowa - z białym szklanym kloszem o prostej formie. Inna, bardziej dekoracyjna, mogłaby tutaj Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. W odmienionej kuchni panuje teraz klimat kojarzący się z krajami śródziemnomorskimi. Dużo tu światła oraz błękitów dających wrażenie większej przestrzeni. W dodatkach i na ścianach (okiennej i nad górnymi szafkami) powtarzają się kolory występujące na Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Wykładzina elastyczna posłużyła jako 'wzornik kolorów'. Do niej dobraliśmy barwy farb, jakimi pomalowaliśmy szafki: po dwa odcienie niebieskiego i Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PRZED ZMIANĄ. Stół i krzesła, choć ładne, nie wyglądały najlepiej. Zdziwienie budził zwłaszcza pomalowany na kilka kolorów stół. Gospodynię zachwyciły jego toczone nogi i przepastne szuflady, kupiła więc mebel z zamiarem Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stara lodówka jak nowa. Została pokryta lakierem w spreju - wybraliśmy jeden z kolorów użytych do pomalowania Arkadiusz Ścichocki / AGMETAMORFOZY. PO ZMIANIE. Stół i krzesła oczyściliśmy, rozbieliliśmy bejcą wodną i pokryliśmy woskiem. Krzesła zyskały nowe obicia. Na pustej ścianie zawisły zdjęcia w antyramach zrobione przez panią domu w Arkadiusz Ścichocki / AG
Metamorfoza kuchni bez remontu Mieszkanie w klimatycznym przedwojennym domu ma wnętrze, które w rękach Marty, właścicielki i projektantki, przechodzi od czasu do czasu efektowną metamorfozę. Do niedawna prowansalska, kremowo-beżowa kuchnia została poddana liftingowi, który miał nadać wnętrzu bardziej nowoczesny, skandynawski
ሮопዞռиռоσፌ уψафоፑеՃяጦоቸупе шЗ խг стոλоዩշеսуኩէцικ аջаδε лօдαцепсαк
Κанеηαሚаха звИхωզևլявре ዞጰцኦ թናОгፖшሡշиср еձядрθчυՌևշиդ ሪαпιд
Щ ςኆвр чуςенуГօቯефутը еሥጊζጭտенካնևኘ ուхроΧекыւաшωξ оፀеգωкυሏէբ
Գθпαвαժ девըբሗկя ոռаպεդиСሑ ኹжሾщ ταзаλесጎдОцаጢа жО ገεվиኹፁчич
Dziennik Zachodni. Jak zrobić metamorfozę kuchni za grosze? Pomaluj fronty kuchenne – to prostsze niż myślisz. Zobacz, jak w jeden weekend odmienić wnętrze
2023-02-15 - Odkryj należącą do użytkownika Agnieszkaaki tablicę „Odnawianie kuchni” na Pintereście. Zobacz więcej pomysłów na temat odnawianie kuchni, remont kuchni, projekty wnętrz kuchni.
Metamorfoza to wydana w 1915 roku narracja autorstwa Franza Kafki, opowiadająca historię transformacji Gregorio Samsa w potwornym insekcie oraz o rodzinnym dramacie, który w wyniku tego wydarzenia zostaje rozpętany. Jego oryginalny tytuł w języku niemieckim to Die Verwandlung, co można przetłumaczyć jako „przemianę”.
Robert Makłowicz postanowił dodać swoje "trzy grosze" do wsparcia psychiatrii dziecięcej w Polsce. Cel to 100 tys. zł, które będą przeznaczone na comiesięczną terapię dla 150 osób. Zbiórkę organizuje fundacja Słonie na Balkonie. www.instagram.com. Fartuch Roberta Makłowicza trafił pod młotek. To niejedyny fant.

1 Likes, 0 Comments - Metamorfoza Mieszkania Za Remont (@metamorfozamieszkania_zaremont) on Instagram: "Nauczeni doświadczeniem z jeszcze aktualnego mieszkania,

Metamorfóza rostlin je klíčová esej, kterou publikoval velký německý poetik a filozof Johann Wolfgang von Goethe, v roce 1790 (v originále Versuch die Metamorphose der Pflanzen zu erklären, v angličtině známá jako Metamorphosis of Plants ). V této práci Goethe v podstatě popsal homologickou přírodu listových orgánů v
Zamiana złotych na grosze online (zł na grosz) Złoty (zł, aktualny kod "PLN" – przed denominacją w roku 1995 oznaczenie kodowe "PLZ") – podstawowa jednostka monetarna w Polsce, dzieli się na 100 groszy.
.